Dzień wcześniej byłem na tej miejscówkę wykonałem podobne foto ale nie było pięknego, jesiennego słoneczka. Gdy wstałem dziś rano i zobaczyłem bezchmurne niebo za oknem pomyślałem, że dziś można się poprawić, tylko jak to zrobić mając 3 godziny podczas których była dwójka dzieci do odprowadzenia do szkoły i przedszkola, sprzątanie domu i gotowanie obiadu.
Pomyślałem, że trzeba włączyć 5 bieg i się zmobilizować, o 8:10, dzieci były już na miejscu, szybki powrót do domu, obowiązki i punktualnie o 8:50 ruszyłem na miejsce, na które dotarłem o 9:15. Zdążyłem tylko pobiec na miejscówkę wyciągnąć aparat i wtedy pojawił się on :-). Cała akcja trwała 2 minuty, potem wróciłem do auta i udałem się w drogę powrotną do domu dziękując Bogu za tę jedyną, niepowtarzalną chwilę :-)
Z dedykacją dla Seweryna, który powtarzał mi by zawsze szukać odpowiednich warunków do wykonania zdjęcia :-)
Dodano: 28.10.2020 23:35
|