Zdjęcie nurka zatopionego w śnieżnej toni już kiedyś popełniłem i wspominam to do dziś. W tym roku niewiele było okazji by to powtórzyć, lub chociaż do tego nawiązać. A gdyby tak zmienić kolory otoczenia... I zamiast białej śnieżnej kipieli oczom ukazało się wielkie morze żółtych kwiatów, lekko falujące ciepłym wiosennym wiatrem. I tak prawie aż po horyzont. No i nie może zabraknąć oczywiście nurka. Nawet nazwa prowadzonego przezeń pociągu - TLK Flisak, jak by nie patrzeć nawiązuje do pływania. Choć akurat ten Flisak porusza się wśród fal pagórków spływających żółtym kwieciem.
Niedawno opuścił stację w Smętowie i znajduje się w miejscu, gdzie kończy się ulica Polna. A zatem jedzie w moim drugim ulubionym miejscu na zdjęcia w tej miejscowości. W tym, roku ten rejon udekorowały pola kwitnącego rzepaku.
Dodano: 12.05.2022 08:57
|