Nocą panuje tu cisza. Szopa jest zamknięta, nie ma specjalnie intensywnego ruchu, choć praktycznie zawsze jakiś się odbywa. Jedne lokomotywy wracają z trasy, inne zabierane są do składów. Część z nich udaje się na przegląd kontrolny - to stanowisko o tej porze bywa czynne.
Tego dnia wozów zjechało nieco więcej. Jak miał ktoś okazję być w takim miejscu i o takiej porze wie, że te lokomotywy słychać. Nie ruszają się, jednak jest wśród nich pewien gwar. Jedne coś syczą, w innych odezwą się stygnące podzespoły... Wydawać by się mogło, że trwa między nimi niezrozumiała dla nas komunikacja.
Ciekawe, o czym mogłyby rozmawiać lokomotywy, jeśli miałyby taką możliwość. Czy stojąc przed rozjazdem krzyżowym zadawałyby sobie krzyżowy ogień pytań? Lub byki patrzą spod byka na malowaną siódemkę? Albo mają coś d swojego "znajomego", który wygląda jakby chciał się schować za EU07. A może spokój nocy budzi nostalgię za czasami, kiedy pracy było więcej, a kolory EU07-195 w stylu retro przywodzą w spracowane części wspomnienia? Wspominają trasy i miejsca, jakimi były niegdyś - pełnymi ruchu, pociągów i po prostu życia. Przypominają sobie, ilu to już nimi jeździło i czy robili to dobrze, a może źle. I jak widzą, że idzie maszynista, powie jedna drugiej by na takiego uważać. Lub przeciwnie - dobrego pochwalą.
Tylko rozjazd wydaje się wątpić w te dywagacje, uparcie podając sygnał wątpliwy.
Dodano: 29.11.2020 01:44
|
