Miękkie, niskie i ciepłe światło, przebijające się znad przedsudeckich pól, na których po żniwach pozostało już tylko ściernisko.
Przejazd kolejowy w środku wsi, ze znakiem STOP i krzyżem św.Krzysztofa nadgryziony zębem czasu. Grupka dzieci jeżdżąca na rowerach po ulicach, wyłożonych granitową kostką z pobliskich kopalń. Starsze panie stojące przy swoim ogrodzeniu rozmawiające z sąsiadkami wracającymi z pobliskiego sklepu. Maszyny rolnicze przejeżdżające od czasu do czasu przez przejazd kolejowy i rolnik na składaku jadący niespiesznie do sklepu po piwerko którego zabrakło.
No i oczywiście klasyczny bulgot ST43, który na chwile zakłóca tą ciszę, wyłaniając się za pobliskiego łuku.
To właśnie był prawdziwy i jedyny klimat podsudeckiej. Tego mi brakuje :(
Dodano: 31.03.2020 20:34
|