Komentarze |
|
Sigman |
18.10.2017 18:25 |
Dlaczego horyzont jest w połowie kadru?
|
|
SU45-164 |
18.10.2017 19:45 |
Ponieważ lubię jak jest w połowie, nie zawsze ale w tym przypadku mi pasuje. Zauważyłem, że na wielu twoich pracach horyzont jest też w połowie kadru.
|
|
Piotr Åšciegienny |
18.10.2017 20:12 |
Fajna fotka. +
|
|
Sigman |
18.10.2017 23:45 |
Pokaż mi takie moje zdjęcie, na których horyzont jest w połowie, a jest wykonane z poziomu ziemi, a nie z góry. Bo przy zdjęciach z góry sytuacja wygląda inaczej, ponieważ nie ma na dole takiej pustki, jak na tym zdjęciu.
|
|
SU45-164 |
19.10.2017 00:24 |
Parę przykładów kadrów z horyzontem w połowie, robionych z poziomu ziemi:
http://www.ok-kolej.pl/details.php?image_id=14828
http://www.ok-kolej.pl/details.php?image_id=16124
http://www.ok-kolej.pl/details.php?image_id=14522
http://www.ok-kolej.pl/details.php?image_id=14236
http://www.ok-kolej.pl/details.php?image_id=13495
http://www.ok-kolej.pl/details.php?image_id=13266
|
|
Sigman |
19.10.2017 00:49 |
Otóż muszę się nie zgodzić. Na każdym zdjęciu, które podlinkowałeś, linia horyzontu jest mniej więcej w 1/3 kadru. Natomiast nad linią horyzontu, na wszystkich tych zdjęciach znajduje się jakieś wzgórze, czy też wzniesienie terenu, którego górna krawędź NIE stanowi linii horyzontu na zdjęciu. Najlepiej to widać na fotce z bardotką. Chodzi mi o to, że na twoim zdjęciu mamy linię horyzontu w połowie, a dolna połowa kadru jest pusta, przedstawia tylko trawę. Poczytaj trochę o kompozycji w fotografii i mocnych punktach.
|
|
SU45-164 |
19.10.2017 01:19 |
Postaram się zgłębić temat.
|
|
pawel.guraj |
19.10.2017 08:29 |
W najprostszych słowach linia horyzontu to miejsce w który zbiegają się linie perspektywy w płaszczyźnie poziomej. Bardzo często nie pokrywa się z granicą nieba.
|
|
Drago |
19.10.2017 09:33 |
Bez urazy Maćku ale w tym przypadku zdjęcia też proporcja nieba do ziemi jest w większości 1/3 a nie 1/1. Gdyby przyłożyć format 16:9 to owszem, można by polemizować co do w/w zdjęcia. Kamil dodał linki do twoich zdjęć gdzie można by się było również spierać. Ale po co ?
Zastanawiam się kto tak na prawdę wymyślił definicję podziału kadru pół na pół i dla czego to jest złe ? Jeżeli zdjęcie mi się podoba to po co się przyczepiać do takiego zdjęcia. Definicja dla profesjonalistów, bo kto ze zwykłych przechodniów ci powie ze tak jest źle ?
Wszystko kwestia gustu myślę.
A jak chcecie sie tu spierać to dorzućcie do tej puli jeszcze moje zdjęcia bo tez podchodzą pod tą definicję :
Link 1
Link 2
Link 3
Link 4
PS: Rzeczywiście są przypadki że 1/1 kompletnie nie pasuje i wygląda to tragicznie, ale to właśnie kwestia kompozycji.
|
|
pawel.guraj |
19.10.2017 11:06 |
No nie jest żadna zasada wymyślona po to żeby była, ale wynika ona z obserwacji jak działa ludzki wzrok i postrzeganie. I to właśnie nie chodzi o to, żeby dzielić niebo/ziemia w proporcji 1/3 ale żeby zapanować nad perspektywą. Ludzki wzrok najpierw kieruje się na motyw podstawowy a potem (najlepiej po jakiejś linii) podąża od tego motywu "wgłąb perspektywy". Jeżeli jest ona wyprowadzona za daleko - gubimy ten ślad i zaczynamy na zdjęcie patrzeć dość chaotycznie.
W wypadku wyszystkich pokazanych przez Ciebie przykładów kompozycja jest taka, że właśnie mamy kolejny punkt zaczepienia gdzieś tam w okolicach 1/3 czy 2/3.
|
|
Sigman |
19.10.2017 19:33 |
Zgadzam się w pełni z tym, co pisze Paweł.
|
|
Krzakozaur |
20.10.2017 22:30 |
Hmmm...to w takim razie tą zasadę da się zastosować w kadrach pionowych?, w zasadzie siatka trójpodziału powinna wystarczyć.
|