Piękna, zimowa długo wyczekiwana sobota przyniosła kilka niespodzianek. Początek soboty to jak zwykle zakupy i sprzątanie, następnie wyjazd do znajomej na farmę i ostatni punkt programu...pociągi.
Gdy dojeżdżaliśmy do torów skład ruszał już ze stacji Otok. Mieliśmy kilka minut by znaleźć miejsce i się ustawić.
Gdy wyskoczoliśmy z auta pociąg dał się już usłyszeć. Szybki bieg na miejscówkę, młody miał jeszcze problem z aparatem i...nie udało się już dobrać ręcznie parametrów. Wtedy przypomniał mi się Paweł Guraj i zdałem się na jego rady, za które serdecznie dziękuję :-)
Szybki strzał, piękny sygnał dla młodego i można jechać dalej :-)
Ciężki skład węglowy w drodze do Szadku. Pół godziny później spotkaliśmy go raz jeszcze tym razem na linii numer 14 w kierunku Łodzi ;-)
Z pozdrowieniami dla Tomka Zajkowskiego, który kilka godzin wcześniej łapał ten skład.
Dodano: 05.02.2023 11:58
|