SA132-002 z pociągiem osobowym relacji Wrocław Główny - Jelenia Góra zmierza szlakiem Boguszów Gorce Zachód - Sędzisław w kierunku stolicy Karkonoszy. Charakterystyczną cechą tego składu jest doczepa w postaci wagonu 120A, która kursowała w niektóre dni z Wrocławia do Jeleniej Góry i z powrotem. Ten dziwaczny (jak na relacje tego pociągu) skład wynikał z tego, że szt SA132-002 był wykorzystywany do obsługi jednej pary pociągów Jelenia Góra - Lwówek Śląski - Jelenia Góra. Jako, że zgodnie z ówczesnym stanowiskiem DZPR-u (Dolnośląski Zakład Przewozów Regionalnych we Wrocławiu) jedynym miejscem stacjonowania nowoczesnych pojazdów mógł być PRST Wrocław to konieczne były takie codzienne "podsyły" pod drutem do Jeleniej Góry. Choć stan linii kolejowej nr 274 był katastrofalny i ówczesne potoki na odcinku Wałbrzych Miasto - Jelenia Góra stanowiły kilka (może kilkanaście) procent tego co jest obecnie to jednak SA132 mimo wszystko był za mały zwłaszcza na odcinku Wałbrzych Miasto - Wrocław Główny. W związku z powyższym w niektóre dni do "szynoba" dokładano więc wagon 120A. Natomiast sam fakt zatrudniania pojazdu SA132-002 do obsługi jednej pary pociągów do Lwówka Śląskiego wynikał z tego, że w czerwcu uszkodzeniu uległ nasz jeleniogórski szynobus SA102-001 i w efekcie został przeniesiony do Słupska gdzie oczekiwał naprawy. Z tego powodu na linii lwóweckiej pojawiła się permanentna KKA, która czasem była przerywana (na jednej parze pociągów) występem pojazdu SA132-002. Niestety tak wyglądała wówczas patologiczna kolej na Dolnym Śląsku, który wśród sympatyków i specjalistów od kolei był określany najgorszym województwem w skali kraju jeśli chodzi o ofertę i organizacje kolejowych przewozów regionalnych. Dlatego warto przypominać o tych czasach, tak aby sobie uświadomić, że obecnie mamy złote czasy kolei dolnośląskiej.
Dodano: 27.12.2022 10:32
|