Po krótkim postoju, Maxima V490.3 z ładownym pociągiem do Recławia opuszcza stację Nowa Sól i kieruje się w stronę wymagającego wzniesienia Niedoradz – Stary Kisielin (72-135 mnpm).
Oprócz interesującej lokomotywy na zdjęciu znaleźć można kilka małomiasteczkowych ciekawostek z Nowej Soli. Kolorowe garaże na pierwszym planie należą do mieszkańców pobliskich bloków przy ulicy Aleksandra Fredry. Osiedle to w świadomości lokalnej społeczności, na mapach Google'a a nawet na Geoportalu wciąż funkcjonuje jako Osiedle XXX-lecia PRL. Tylne i boczne ściany garaży pokryte są efektownym graffiti, wykonanym w 2020 roku przez artystów z kilku krajów zaproszonych przez lokalne stowarzyszenie PARK. Kolorową galerię można podziwiać z okien pociągów wjeżdżających do Nowej Soli. Postaram się ją pokazać na innym zdjęciu.
Po prawej stronie fotografii dostrzec można strażnicę przejazdową 132, obsługującą dwa z trzech ruchliwych przejazdów drogowych w centrum miasteczka (ulice 1 Maja i Staszica; trzeci przejazd, z ulicą Wojska Polskiego, obsługiwany jest z nastawni dysponującej NS). Obok strażnicy ostał się (w przyzwoitym stanie wizualnym) kształtowy semafor wjazdowy P/SzP z tarczą ostrzegawczą ToE, przynależny do zlikwidowanej i częściowo zamienionej w ścieżkę rowerową linii 371 (Wolsztyn – Żagań). Pamiątką po linii, prowadzonej tu równolegle do "odrzanki", są szerokie na trzy tory bramki sieci trakcyjnej.
Zza ostatniej topoli wychyla się tzw. wieża zegarowa, nowy obiekt nawiązujący do i wybudowany w miejscu starej wieży ciśnień przy upadłej Nowosolskiej Fabryce Nici "Odra", dawniej Gruschwitz Textilwerke. Duży kompleks fabryczny z bocznicą kolejową kiedyś (czyt. za Niemca) miał nawet oranżerię, dziś popada w ruinę, choć jego część jest rekonstruowana jako park i muzeum przemysłowej historii miasta. Część bocznicy Gruschwitz Textilwerke wykorzystywana jest współcześnie do obsługi bazy paliw Orlenu, do której niemal codziennie przyjeżdżają "sztywniaki" z Ostrowa Zachodniego.
Dodano: 11.04.2022 23:49
|