Wszystko wydarzyło się ostatniej niedzieli. Wstałem rano, ogarnąłem się i postanowiłem, jak co weekend, sprawdzić jaka lokomotywa jedzie na pociągu IC "Śnieżka" (Warszawa Wschodnia - Szklarska Poręba Górna/Kudowa-Zdrój). Otworzyłem Youtube na swoim telefonie, tam wyszukałem stream na żywo z Warszawy Zachodniej i przewinąłem go do godziny, kiedy zegary wskazywały 6:50. Wiedziałem, że to co warszawska szopa oddeleguje na ten pociąg jedzie aż do samej Szklarskiej Poręby. Poczekałem kilkanaście sekund i na ekranie ujrzałem pomarańczową lokomotywę. "No nie może być" - pomyślałem. Od grudnia zeszłego roku jeżdżą "Griffiny", które są bezawaryjne, więc spotkanie nawet zwykłej EP07 to już coś, a co dopiero EP08 i do tego w pomarańczowym malowaniu. Oczywiście po ujrzeniu tego loka od razu było jasne, że muszę ją sfocić. Wybrane miejscówki były tak dobrane, żeby móc ją złapać kilka razy w jedną stronę, a goniłem loka z Jeleniej Góry do Szklarskiej i z powrotem. Udało się ją złapać według planu.
EP08-001 z weekendowym pociągiem IC "Śnieżka" wraca do stolicy zjeżdżając po ciasnych łukach jakie znajdują się w Szklarskiej Porębie. Góry w tle to Karkonosze i widoczny przekaźnik telewizyjny „Śnieżne Kotły”.
Dodano: 01.11.2021 22:12
|