Kamuflujący się w zielonych liściach ST44-399 wraca luzem do Ełku po nocnej eskapadzie z pociągiem do Korsz, zbliżając się do przejazdu z DW 656. Klimat Mazur jest jednak niepowtarzalny. Człowiek siedzi sobie w cieniu pod drzewem i po długim oczekiwaniu słyszy puzon Gagarina - bezcenny moment :)
Dodano: 29.03.2020 19:01
|