Rzut oka na górny odcinek kolei zębatej z przepięknego miasteczka St. Wolfgang na najwyższy szczyt w okolicy - górę Schafberg (1783 m.n.p.m) i zbudowany w 1862 r. na samym jej czubku hotel "Schafbergspitze" (stacja kolejki jest ciutek niżej).
Na zdjęciu widzimy dwa pociągi zjeżdżające jeden za drugim ku stacyjce Schafbergalpe, prowadzone w miarę współczesnymi parowozikami mazutowymi (lata budowy 1992-96). W sumie jest ich 4 szt. i są to podstawowe konie pociągowe (czy raczej pchające). Oprócz nich kolejka posiada 1 spalinowy wagon motorowy (uroczy!), paskudną lokomotywę spalinową (wygląda jak wytwór PESY z aparaturą w mniejszych i większych prostopadłościennych "pudłach" na dachu) i 6 "prapradziadków", czyli parowozów na węgiel (lata budowy 1893-94). Oczywiście są sprawne, ale odpalają jednego tylko w niedziele.
Amatorom górskich wspinaczek, do których osobiście się nie zaliczam, bardzo polecam ten szlak. Nic tak nie motywuje do dalszego wypluwania sobie płuc, jak gwiżdżące parowoziki! A jeżdżą naprawdę często, SUPER sprawa :)
Dodano: 07.09.2016 17:28
|