W czasie budowy obwodnicy nieodległych Nowych Skalmierzyc, do Kalisza kursowały wahadła z kruszywem gdzieś z Dolnego Śląska. Przez 4-5 miesięcy większość torów, z których można było dokonywać rozładunku, była zajęta przez pociągi FPL i PMT. Dochodził do tego regularny ruch towarowy i liczne krzyżowania - było naprawdę ciekawie. Tak, jak tego przedpołudnia - w ciągu kilkunastu minut, przez stację przewinęły się beczki Orlenu z Ostrowa Wlkp. do Płocka prowadzone dwiema czerwonymi tamarami, sztywny kontenerowiec Pruszków-Hamburg z zieloną EU07 na czele, przejechał jakiś robocop od Kolei Bałtyckich z węglarkami w kierunku Łodzi, pośpiech na byku... Na bocznych torach trwał intensywny rozładunek, ale pewnie gdzieś indziej, dziesiątki kilometrów na zachód, do wagonów sypał się już kolejny urobek.
Dodano: 18.01.2016 19:24
|