Komentarze |
|
SU45-164 |
15.06.2015 13:59 |
Fajnie wyszło. Te drzewka jesienne w tle dodają uroku klatce :) +
ps. Jeżdżą jeszcze jakieś zielone SU46?
|
|
Gryf98 |
15.06.2015 14:54 |
Fajny ponury klimat :)
|
|
oiscer |
15.06.2015 14:55 |
Chodzą na pośpiesznych Zamość - Rzeszów, być może jeszcze gdzieś w ruchu towarowym - nie kojarzę.
|
|
Sigman |
15.06.2015 17:25 |
Bardzo dobre zdjęcie :) A z zielonych jeżdżą w Lublinie 007 i 041, do niedawna była 054, ostatnio chyba nie jest widywana, ale raczej sprawna. Co do 014, to ma pęknięty blok silnika i nie ma już dla niej ratunku.
|
|
Drago |
15.06.2015 18:22 |
Pęknięty blok silnika ? Super. To samo było bodajże z 035, która ostatnio ściągneliśmy do Węglińca z delegacji, gdyż stała gdzieś w garażu w Szczecin Port. Po oględzinach przez warsztat równiez okazało sie peknięcie bloku silnika. A to najprawdopodobniej spowodowane jest brakiem umiejętności jazdy tymi lokami, pfff co ja mówie żeby nim jechać trzeba go odpalić a żeby odpalic silnik musi mieć temperaturę 40 stopni. Dzieki odpalaniu silnika na zimno takie rzeczy się dzieją. Polityka Spółki w jakiej pracuje nie jest dla mnie kompletnie zrozumiała.
Co do zdjęcia to rewelacja !
|
|
Romek |
15.06.2015 18:30 |
Szczerze, to defekt ten zdarza się również dla doświadczonych maszynistów, którzy jeżdżą tymi maszynami od x lat, zgodnie oczywiście z właściwą sztuką prowadzenia. Każda maszyna tego typu prędzej czy później wyrzyga olej bokiem. Problem w tym, że coraz mniej jest dawców... Choć oczywiście prawdą jest też to, że szybciej maszyna padnie, jeśli odpala się ją na zimno, gasi chwilę po zatrzymaniu itp. itd.
|
|
Sigman |
16.06.2015 00:20 |
Od kiedy u nas na tych TLKach jeżdżą maszyniści z IC zamiast z Cargo, defekty zdarzają się znacznie częściej.
|
|
Romek |
16.06.2015 00:53 |
Pamiętam, jak jeździły u Was jeszcze SU45. Pamiętam, jak się często zastanawiałem nad tym, jakim cudem u Was te maszyny wiecznie defektowały. Wtedy równolegle na Podlasiu i Mazurach, gdy na TLKach jeszcze jeździły SU45, defekt tej maszyny ze składem na szlaku był świętem. Może to wynika z tego, że u nas nie trzeba było ich "rżnąć" do prędkości maksymalnej, ale często gęsto tachały więcej pudeł.
|
|
Sigman |
16.06.2015 02:10 |
Tutaj się jeździ 100km/h a czasami 120 :D Do tego są duże wzniesienia na linii i jak się nie umie jeździć, to awarie się zdarzają często.
|
|
Łuki |
17.06.2015 07:50 |
*****ista klatka :)
|
|
BarTT |
19.06.2015 13:27 |
Ekstra foto, doceniam :)
|
|
|