Po podstawieniu próżnych węglarek na teren przedsiębiorstwa kruszyw w Leśnej i ściągnięciu ładownego wahadła, suczka podejmuje kolejną partię węglarek z którą uda się do Zaręby na teren kopalni kruszyw.
Z lewej strony pozostałości po dawnej lokomotywowni w Lubaniu Śląskim z istniejącą jeszcze obrotnica kolejową.
Był to charakterystyczny dzień pracy dla lokomotyw stacjonujących w Węglińcu. Każdego dnia lokomotywy spalinowe rozjeżdżały się w różnych kierunkach z próżnymi wahadłami w celu podstawienia ich pod załadunek, a załadowane wagony ściągano do stacji węzłowych lub bezpośrednio do Węglińca, z którego to już lokomotywy elektryczne wywoziły urobek w Polskę.
Dodano: 15.11.2025 00:29
|