"W ten wieczór wyruszam na wzgórze ku wieży by zdążyć przed zmrokiem i czuję że czas znowu płynie i ciężej mi iść z każdym krokiem" (Schema - Latarnik)
Rozmyty blask latarni przesiąka w snującą się ciemność, przed którą co wieczór wyrusza na służbę pracownik, odpowiedzialny za oświetlenie semaforów. Codziennie, nim zmierzch spowije stację, dźwiga on baniak z naftą i latarnie, by nocą pociągi nie zagubiły swej drogi. Niczym ostatnia modlitwa liturgii godzin, rytuał światła na stacji trwa nieprzerwanie...
Za którymś obrotem czas jednak stanął, światła lamp powoli zgasły. Wiele z takich miejsc zapadło w ostatni sen, sen pustki, której już nic nie dzieli z mrokiem...
Dodano: 01.11.2022 21:22
|