Wieki nie widziałem Turkola z parowozem, to zebrało mi się na wspomnienie takiego przejazdu. Ten pociąg jeździł w mojej pamięci już jakiś czas, aż postanowiłem sięgnąć do plików z tej gonitwy i coś z niej zaprezentować. Wybór mógł być jeden - wyjazd z Więcborka. Z całego pościgu, który prowadzący kierowca spontanicznie wydłużył aż po Gniezno Winiary, było to jednym z kilku miejsc, gdzie parowóz ukazał całą magię dawnej parowej kolei. Dla mnie to jedno z tych najlepszych ujęć z całej wyprawy. Opłacało się tu biegnąć, pomimo deszczu i błota na polu na pierwszym planie. To, co zaprezentowała w tym miejscu petucha, wynagrodziło z nawiązką wszelkie niedogodności tego wilgotnego i deszczowego dnia.
Pt47-65 z pociągiem specjalnym Skansen mija martwego strażnika stacji Więcbork. Patrząc w prawo od ostatniego wagonu, widać nasyp już nie istniejącej linii 240 do Świecia nad Wisłą.
Dodano: 09.11.2021 21:24
|