W ten pełen zadumy dzień, tematycznie związany ze śmiercią i nawiedzaniem cmentarzy są miejsca, gdzie ruch na chwilę ożywa. Pewnie przychodzi jako pierwsza myśl cmentarz, gdzie wtedy ludzi jest wyjątkowo wiele, i na chwilę jest tam więcej życia niż śmierci. W Nowym Dworze Gdańskim w ten dzień ożywa jednak jeszcze jedno miejsce - stacja kolejki wąskotorowej. Wozi ona ludzi na cmentarze w tym mieście i na odcinku do Sztutowa. Pomysł jest trafiony, bo zwykle z małych wagoników korzysta wielu ludzi. Kursujące pociągi nieco rozładowują korki i ruch aut, pozwalając jednocześnie na ciekawą jesienną przejażdżkę zabytkowym pojazdem. W ruchu znajdują się wtedy oba MBxd2 znajdujące się na stanie ŻKD. Jeden jedzie do Sztutowa, a drugi kursuje na krótkim odcinku pomiędzy Nowym Dworem a cmentarzem. Po powrocie ze Sztutowa wagon kończy kursowanie a w drugi kurs wyrusza następny. Na zdjęciu jest właśnie taki moment, kiedy wagon z numerem 304 powrócił z długiego kursu i już zjeżdża do szopy, a w jego miejsce rusza 212. Wszystko dzieje się w ciekawej tchnącej nostalgią oprawie. Na transporterze stoi stara siwa cysterna, zupełnie jakby niedługo miała ruszyć gdzieś dalej po wąskim torze. Z boku stoi rząd wagonów osobowych, prawie jakby też oczekiwały tam na jazdę. Można się w tej atmosferze rozmarzyć, wyobrazić sobie, że ten wagon jak dawniej kolebiąc się na boki powoli pojedzie gdzieś dalej torami wśród pól...
Tylko ta tablica z relacją budzi z marzeń. I choć kurs prowadzi na cmentarz, to wagoniki nadal żyją i cieszą oko. Oby jak najdłużej.
Dodano: 15.09.2021 21:21
|