To chyba najbardziej "jesienny" kadr popełniony przeze mnie wiosną, i to w słoneczny i ciepły dzień. Tu rzeczy się kończą, przemijają... Słońce już nie zaświeci dla przewróconego drzewa, którego zielone martwe liście spadają na ziemię niknąc w wiosennej gęstej trawie. Rzecz się ma podobnie i z ST43-366 która prowadzi swój ostatni pociąg. Patrząc na ten wóz ciężko uwierzyć, że to był już ostatni ST43, jaki poruszał się jeszcze pod znakiem PKP Cargo. Jego żywe zielone kolory i zdrowy pomruk silnika przekonywać by mogły, że to jeszcze nie koniec, że wóz jeszcze nacieszy oczy i uszy tych, dla których jego charakterystyczne brzmienie było ulubioną muzyką.
Pewnie kilka dni temu i o tym leżącym drzewie można by powiedzieć tak samo. Że jeszcze tu stoi i rośnie w najlepsze, że i tej wiosny się zazieleni. Ale tu, na ziemi jednak wszystko przemija i czasem najdłużej pozostają zdjęcia.
A na zdjęciu pociąg specjalny "Rumunem przez Bałaje" z ostatnim czynnym ST43 (ST43-366) w PKP Cargo. Pociąg przemierza leśny odcinek trasy za stacją w Lubaczowie, znajdując się na wysokości wsi Antoniki. Bardzo blisko znajdują się oczywiście związane z nazwą pociągu Bałaje. Pociąg ten, zorganizowany nie bez oporów ze strony właściciela maszyny przez KSK Kraków, nawet ciekawie wpisał się w aurę. Pierwszego dnia było słonecznie, a podczas kursu powrotnego pogoda dała bardziej nostalgiczne klimaty. Niestety, uczestniczyłem tylko pierwszego dnia w tym ważnym wydarzeniu, choć dobre i to. Dobrze jest móc to wspominać.
Dodano: 29.04.2020 22:39
|