Po niemal miesiącu prac remontowych, można powiedzieć, że wspólnymi siłami udało się Nam przywrócić choć trochę blask starego, i trochę nadgryzionego zębem czasu, parowozu Ty2-540. Stał on wiele lat pod legnicką lokomotywownią PKP Cargo i generalnie tylko pracownicy kolei go widywali, ale mijany codziennie w drodze do pracy niszczejący parowóz, stał się elementem krajobrazu, na którego mało kto już zwracał uwagę.
Dziś można powiedzieć, że odzyskał on dawny blask, dzięki ochotnikom, którzy w wolnym czasie, zostawiając prace domowe i przy domowe czy też w czasie odpoczynku przed kolejną służba na lokomotywie, przychodzili pomagać.
Niestety początki były ciężkie, mozolna praca ręczna przy pomocy druciaków, szczotek, pilników oraz lekkiego sprzętu mechanicznego trwała wieloma dniami, a z każdym dniem wydawało się, że końca nie widać.
Jednak po dłuższym czasie, kiedy w ruch poszły pędzle, wałki, pistolety malarskie, parowóz zaczynał nabierać wyglądu.
Zachwyt był równie wielki jak apetyt, który rośnie w miarę jedzenia. Kiedy też otworzyliśmy puszki z czerwoną farbą a następnie białą, wiedzieliśmy, że to jest właśnie to. Stary, poczciwy, wysłużony parowóz, o którym prawie wszyscy już zapomnieli, znów zaczął cieszyć oko dosłownie każdego. Każdy, kto przejdzie wzdłuż placu czy to po peronie 1, zatrzyma się na chwile lub zwolni kroku by przyjrzeć się tej maszynie.
Przy okazji warto również podziękować Koleją Dolnośląskim, na których terenie stanął parowóz i to że dorzucili się do inwestycji oraz naszej firmie PKP Cargo, a szczególnie pracownikom warsztatu w Legnicy, którzy drobnymi pracami wpłynęli na wygląd parowozu z zewnątrz jak i w środku. A tym samym dyrektorom i prezesom, bo gdyby nie ich decyzje, Ty2 stał by dalej tam gdzie stoi.
Na koniec tylko dodam, zanim ktoś zacznie krytykować tą inicjatywę, a niestety takich wiadomości od "specjalistów" się trochę w sieci naczytałem, to chciałbym dodać, że rzeczywiście można by to było zrobić lepiej, dokładniej, staranniej, ale zrobiliśmy to z czystej przyjemności, aby dziedzictwo kolejarzy przetrwało jeszcze lata. Nie był to może taki remont jaki by chciał każdy miłośnik, gdzie w ruch idzie piaskarka, wspawywanie nowych blach, a parowóz remontuje wyspecjalizowany zespół.
Stety i niestety zrobiliśmy to przy pomocy własnych rąk, angażując w to swój czas, prywatny sprzęt czy zdrowie (bo ciepło zawsze nie było-a teraz odchorowuję :) Budżet na to był praktycznie znikomy, parowóz miał być odświeżony a myślę, że włożyliśmy w to znacznie większej pracy i na dzień dzisiejszy wygląda na prawdę pięknie.
Niebawem ma do nas dotrzeć również semafor kształtowy, na który wpadłem pomysł by skądś skołować. A że akurat remontują stację Rudna Gwizdanów z racji otwarcia już linii Legnica-Rudna Gwizdanów, po rozmowach na szczeblu dyrektorskim, ma zostać nam przekazany semafor wjazdowy, który mamy zamiar postawić przy parowozie. Niemniej jednak jego montaż w odpowiednim miejscu może się przesunąć nawet do wiosny.
Ty2-540 miesiąc wcześniej
Dodano: 15.11.2019 22:58
|