Druga połowa października przyniosła kolejny w tym roku wyjazd na Ukrainę. Celem wyprawy były okolice Worochty, na koniec Rachów i Kwasy. Pełne słońce i ani jednej chmurki na niebie przez cały tydzień, piękny plener, a wszystko w połączeniu z jesiennymi kolorami na drzewach dało możliwość przywiezienia mnóstwa ciekawych ujęć. Dla nich warto przemęczyć się te kilka dni robiąc dziennie pieszo średnio po prawie 30 kilometrów ;)
Na zdjęciu pociąg 6442 relacji Rachów - Kołomyja opuszcza Kwasy. Na końcu składu pracuje ЧMЭ3-5893.
Dodano: 27.10.2019 18:10
|