Dawno, dawno temu, gdy gagariny miały zakaz wjazdu na bocznicę warszawskiej huty (będącej wówczas własnością włoskiej grupy Lucchini), zdarzało się, że ciężkie składy z Radiowa do Warszawy Głównej Towarowej ciągały duety tamar. Tu akurat numerki: 116 i 111. W tym konkretnym przypadku skład liczył, bagatela, 51 wagonów (34 węglarki [w tym 2 serii Es], 16 platform oraz 1 kryty kolei czeskich). Jak widać "hutnicza" stacja była jeszcze wówczas wyposażona w kształtowe urządzenia sterowania, aczkolwiek już niesprawne (tarcze zaporowe, manewrowe...). Dzisiejszy wjazdowy semafor świetlny stoi nieco bardziej w głębi, za - a nie jak ten na zdjęciu przed - cokolwiek dzikim przejazdem przez tor.
Dodano: 08.12.2016 22:04
|