Piaseczyński Px48-3917 najpierw wywołał, a następnie ugasił pożar traw i krzaków. Z tego co pamiętam, pożar zauważono z końca składu i zanim pociąg cofnięto, podłączono wąż do zakrapiacza i przystąpiono do akcji gaśniczej, to spory kawałek terenu zdążył zamienić się w popiół. Na szczęście nie rosło tam żadne większe drzewo. Pozycja na mapie orientacyjna, było to gdzieś między wsiami Głosków a Runów, w drodze do Tarczyna.
Dodano: 10.08.2016 13:02
|