Upał, żar, gorąc niemożebny leje się z nieba... Miasto wyludniło się, a nad Wisłą można było spotkać grupki młodzieży, puszczającej gazeciane łódeczki. Lody lody na śmietanie, kto poliże temu stanie! - nawoływania bulwarowego sprzedawcy mieszały się z szumem śruby zbliżającego się do kei transatlantyku.
Wujkowi Dawidowi - znanemu, cenionemu i lubianemu miłośnikowi kibelków - dedykuję ten "dwupak" jako odtrutkę na ostbahnowe
fiacice ;D
Dodano: 18.07.2015 20:53
|