ST43-355 ze specjalnym Marciszów - Wojcieszów
ST43-355 ze specjalnym Marciszów - Wojcieszów
Drago 03.11.2018 | Kaczorów
Cargowski Rumun o numerze ST43-355 prowadzi pociąg specjalny relacji Marciszów - Wojcieszów, zorganizowany przez stowarzyszenie KSK Wrocław, które użyczyło wagonów na imprezę oraz PKP Cargo, które udostępniło jednego z ostatnich czynnych rumunów w Cargo. Rumun w wolnym tempie najazdowym zbliża się do dawnego budynku dworca w Kaczorowie zmierzając w kierunku Marciszowa.

Cóż można napisać o imprezie ? Świetnie, że udało się w końcu dopiąć swego i złamać nieugięte PKP Cargo co do imprez kolejowych. Brawo dla KSK Wrocław, że przede wszystkim mimo rzucania kłód pod nogi dopięli swego.
A jak sama impreza na miejscu ?
Bardzo liczne fotostopy, czasami mogło by się wydawać, że jest ich aż za dużo. No ale jadący na składzie mieli możliwość obfocić prawie każde miejsce. Więc wszyscy zadowoleni.
Pogoda, moim zdaniem jak na tą linię górską nie mogliśmy trafić lepszych warunków. Mgła, deszczyk, pochmurno, przeplatające się z dojrzałą już jesienią. Generalnie, jak dla mnie miodzio !
Czasami rzeczywiście mgła dawała się we znaki, ale nie było tragedii przez większość dnia.
Niestety obecnie każda godzina działała na nasza niekorzyść gdyż ciemno robi się zaraz po 15. Tak też było w tym przypadku, że imprezę zakończyliśmy wcześniej jako goniący z racji załamania parametru fotografowania.

Oczywiście jak każda impreza kolejowa nie brakowało sporej porcji śmiechu a także charakterystycznych mikolskich haseł rzucanych w tłum pchających się w kadr pojedynczych osób, co jest już pewnego rodzaju tradycją :)
Większość z nas miała możliwość znów spotkać się osobiście po dłuższych lub krótszych przerwach z kumplami z dawnych lat. Tak zwane stare ekipy. Także w tym przypadku pozdrawiam grupę pościgową Łukiego i Głaza oraz Huberta , Amadeusza, Norberta i wielu innych. Udało mi się również poznać osobiście z Maćkiem Mikołajczakiem. Miejmy nadzieję, że to nie ostatnie spotkanie.
Pozdrowienia należą się również tym, którzy jechali na składzie a spotkać się mieliśmy okazję na fotostopach, tu oczywiście królował "malarz" Cody na drabinie, Jaco oraz wiele nowych osób zasilających grono użytkowników na OK-Kolej.
Dzięki takim imprezom znów ma się ochotę powrócić do systematycznego fotografowania, gdzie co tydzień skakało się gdzieś na zdjęcia z ekipą ! Ale jak to w piosence "Gdzie sie podziały, tamte ..." no właśnie Rumuny, Suki, Stonki. Te czasy już minęły albo są na finiszu, dlatego za zorganizowanie takiej imprezy należą się ukłony.

Dodano: 04.11.2018 00:20

Inne w Kategorii ST43 / 060Da
Komentarze
Cody 04.11.2018 00:35
No to malujemy pierwszego docenta ;) Pozdrowienia dla wszystkich!
Krzakozaur 04.11.2018 03:19
Ta pogoda podkreśla charakter tej maszyny.
Trochę Was tam było, a największym wygranym okazał się mój ziomek z Gdańska, który w ten weekend znalazł się tam zupełnie przypadkowo i akurat trafił na tej linii towarka :D
Piękna fotka
pawel.guraj 04.11.2018 08:27
Mega warunki się trafiły. Super. Ja dałem ciała na maksa - wszystko miałem załatwione, ale od 4 dni żyłem w przekonaniu, że impreza jest odwołana... ech, pozostaje do końca życia focić bocznicę ;-)
Krzakozaur 04.11.2018 08:59
Hehe, Paweł, ja podobnie jak Ty będę już bocznicowym :D.
Gdy przeczytałem Twoją wypowiedź przypomniały mi się słowa Grzesia Wilgi by nie odkładać czegoś co planujemy na następny dzień, gdybym na początku 2016 roku nie pojechał na krokodyle do Turku to pewnie bym już ich nie zafocił. Dziś krokodyli w Turku już nie ma...
Kto wie, może jeszcze rumunek zawita w tamte strony i będziemy mieli okazję spotkać się na fotkach.
Drago 04.11.2018 09:02
@paweł guraj, tak się właśnie zastanawiałem dlaczego Ciebie nie było. Myślałem, że nie mogłeś czy coś bo przecież takiej okazji byś nie odpuścił. Fakt, że impreza została potwierdzona na kilka dni przed planowanym terminem i ciężko było się wstrzelić. Sami na ostatnią chwilę zaplanowaliśmy wypad. Głazu aż z Rzeszowa przyjechał do nas pociągiem by w imprezie uczestniczyć.
pawel.guraj 04.11.2018 09:20
To przez moje lenistwo. Ostatni update na FB był o tym, że dalej nie potwierdzone a potem już nic samo się nie pojawiło a ja byłem zbyt leniwy żeby sprawdzić. No i w ten sposób FB podjął decyzje za mnie. Ogólnie to czuję się zmęczony tym hobby.
GRZEGORZ PIETRZAK 04.11.2018 09:42
Piękne foto, świetnie oddałeś kolory i charakter miejsca. Ja biegłam półmaraton w Świdnicy i nie byłem w stanie dotrzeć, teraz bardzo żałuje. Szkoda zwłaszcza że była okazja poznać wszystkich osobiście :-)
KSK zrobił świetną robotę. Pozdrawiam :-)
Krzysztof Wilga 04.11.2018 10:15
Klimat niesamowity ;) czekam na więcej;)
UOP 04.11.2018 12:18
Tam takie pocieszanie się na siłę tymi beznadziejnymi warunkami... Jakby było słoneczko to też byście się cieszyli, że tak ładnie przyświeca, podkreśla jesienne barwy i dzień jakby nieco dłuższy, bo parameter dłużej "trzyma" :-P
Cody 04.11.2018 12:40
@UOP coś za coś. Jakby było słońce to w pierwszą stronę wszystko byłoby centralnie pod słońce, a tak można było fotografować bez obaw w obu kierunkach. Mi osobiście taka ponura aura do jesieni pasuje idealnie ;)
Drago 04.11.2018 12:41
Oj nie Arturze, w jedną stronę mieli byśmy wszystko pod słońce i tak na prawdę większość motywów na których się zatrzymywali były by prawdopodobnie do kitu.
SeweryneR 04.11.2018 13:11
Zawsze tak krótki składzik można by łapać od boku ;-) Też myślałem o wypadzie na ten pociąg, ale koniec końców górę wziął niedasizm.
Krzakozaur 04.11.2018 13:23
Widzę to trochę inaczej, jak focę na swoich śmieciach to dobrze byłoby mieć słońce, na obcym terenie to już obojętne, a jak jeszcze jedzie jakiś fajny skład to pogoda obojętna.
Drago 04.11.2018 13:55
@Seweryn, były miejsca gdzie dało się łapać bokiem ten składzik. W tym natomiast przypadku była jeszcze prawa strona fajna do zagospodarowania ale stanął tam jeden taki delikwent, który stwierdził, że "kto późno przychodzi ten sam sobie szkodzi", a jego piękny kadr można ujrzeć TUTAJ.
Maciej Mikołajczak 04.11.2018 23:13
Śliczne zdjęcie + @Drago pierwsze co, to popraw moje nazwisko w opisie :P Co do warunków to były ciekawe, ale bardzo trudne. Niestety ktoś ze słabszym sprzętem miał tu nie lada problem i ja byłem jedną z tych osób. Bardzo stara, prosta lustrzanka Olympusa i kompakt Cannona to za słaby sprzęt na takie warunki. To też skłoniło mnie do refleksji, że może trzeba by ruszyć w końcu dupę i zainwestować w lepszy sprzęt. Niestety jeżdżę tak mało i rzadko na zdjęcia, że aparat będzie częściej leżeć w szafie i człowiek ma dylemat...

Ze względu na niedomagania sprzętowe wolałbym jednak błękit niebo i słońce. Pod słońce ciężko się foci, ale czasem efekt bywa znakomity, a i na tej linii mnóstwo fot można od boku robić. Poza tym o wiele łatwiej by się fociło, dzień byłby dłuższy, wszechobecna wilgoć i chłód by tak nie doskwierały ( bo miejscami to już naprawdę ciążyło). Niemniej taka ponura, jesienna aura ma niesamowity klimat i rzeczywiście, jak to idealnie ujął Bartuś "Ta pogoda podkreśla charakter tej maszyny."

Co do gościa o którym Łukasz piszesz to my też żeśmy tutaj nawalili. Mogliśmy podejść do niego, zagadać by albo razem w rządku focić w jednym miejscu albo namówić go by stanął razem z nami. O wiele bardziej wkur... były "mrówki", które pchały się tuż przed skład albo na środek pola bliżej składu, jak całe tłumy stały dalej i 1-2 osoby spier.... zdjęcia i motywy pozostałym 200 osobom.

Fajnie, że wreszcie udało nam się poznać na żywo i spotkać, poza tym mnóstwo znajomych ludzi z internetów, jak również sporo starych znajomych spotkałem na imprezie, także chyba to była ta najlepsza część całego wypadu, po prostu świetna okazja do spotkania ;) Na końcówce gonitwy od Płoniny na powrocie jechałem już na składzie, bo kolega z którym goniłem skład się zawinął samochodem, a parametr i moje niedomagania sprzętowe już kategorycznie nie pozwalały na dalsze focenie w takich warunkach.

Ogromne podziękowania i gratulacje dla KSK Wrocław za organizację imprezy, którzy mimo betonowego podejścia PKP Cargo nie poddali się i dopięli swego. Podziękowania należą się również dla PKP Cargo i PKP PLK - może ta impreza skłoni obie te spółki do tego by częściej takie imprezy organizować na takich mało uczęszczanych liniach. Serdecznie pozdrowienia dla Drago, całej ekipy OKejkowej, która towarzyszyła Łukaszowi, Huberta z którym razem ścigaliśmy ten skład jego terenówką, KrzyśkaKG z którym goniłem skład na powrocie jego "złotym czołgiem", Przemka Szkatuły z którym po latach się spotkaliśmy, Cody'ego, który działał z drabiną jak rasowy malarz z NRD :D , Grześka Jóźwickiego, Emila Sawickiego, którego poznałem w końcu na żywo na pierwszym fotostopie, Krzyśka Lewandowskiego i wielu, wielu innych osób, które spotkałem na tej imprezie, ale ciężko wszystkich spamiętać i spisać tutaj ;)
Kolins 05.11.2018 04:26
Ogromnie zazdroszczę imprezy, wspaniałe zdjęcia. Mnie praca wykluczyła już daaaawno...
pawel.guraj 05.11.2018 10:10
No więc patrzę na te wszystkie zdjęcia i chyba na prawdę bardziej zazdroszczę tej mega wymagającej ale i fantastycznie klimatycznej pogody niż samego woza. Widać, że było bardzo wymagająco - ale taka wymagająca pogoda ma to do siebie, że zapewnia też, przy odpowiednim podejściu, bardzo ciekawy punkt wyjścia do dalszej twórczości już przed monitorem.
Tagi
ST43ST43-355rumuntowarowypkp_cargokskksk_wrocławspecjalnykaczorówdolnośląskie2018Sudetykamieniołomkopalniamarciszówwojcieszówjesieńzłota_polska_jesieńD29-312D29-776
Exif
Make: NIKON CORPORATION
Model: NIKON D90
Exposure time: 1/160 sec(s)
Aperture value: F/5
ISO speed: 400
Date created: 03.11.2018 15:01:02
Focal length: 35mm
Mapa

RSS Feed: ST43-355 ze specjalnym Marciszów - Wojcieszów (Komentarzy)