Komentarze |
|
Andree |
26.03.2018 05:43 |
Lokomotywy serii SU powinien przejąć IC i PR i nie szukaliby lokomotyw w Czechach
|
|
Tomasz Goldberg |
26.03.2018 17:29 |
Pomijając SU46 tak właśnie się stało. Tylko czego oczekiwać po awaryjnych lokomotywach do których nie ma części i w zasadzie nikt ich nie naprawia?
Wyeksploatowali do granic możliwości i sprzedali na złom.
|
|
Tomasz Zajkowski |
26.03.2018 18:42 |
Z drugiej strony nie trzeba daleko szukać przykładów, że stare lokomotywy mogą wciąż wiele oferować. Czeskie nurki są rówieśnikami SU45 a chyba nie trzeba nikomu mówić, że śmigają aż miło (i to jak na ironię również u nas). Jeszcze żeby SU45 miały godnych następców, ale SU160 takowymi na pewno nie są...
|
|
maciekhol |
26.03.2018 21:43 |
Pamiętne miejsce:) Z tej ścieżki po prawej, w lipcu 1980 zrobiłem podobne, jedno z pierwszych kolejowych zdjęć: wyjeżdzający z Giżycka SP45-193 z poc osob Ełk-Kraków. Wagony były oliwkowe, ale lok wyglądał bardzo podobnie do tego z Twojego zdjęcia, chyba tylko bez białych obwódek..Zdjęcie niestety przepadło :(
|
|
Romek |
26.03.2018 23:43 |
@Tomasz: z SU160 jest kwestia sporna. W Białymstoku maszyniści z SU45 je sobie chwalą i jeżdżą, bez jakiś defektów... Już nie wdaję się w dyskusje, czy tory czy obsługa. Choć patrząc, w jakim stanie przyszły gamy 002 i 003 do Białegostoku z Lublina...
|
|
Mateusz J. |
27.03.2018 13:40 |
Obsługa obsługą, ale wozy za taką kasę powinny być niezawodne niezależnie czy na zadajniku jazdy dodaje się mocy stopniowo, czy od razu z 0 na 100%. Nie po to mamy dzisiaj tyle elektroniki optymalizującej pracę, by maszynista się zastanawiał w jakiej sytuacji ile może dać mocy. Inna rzecz, że na Mazurach i Podlasiu Gamy mają czym się "przedmuchać", czego z dwoma-trzema wagonami w innych rejonach kraju za bardzo zrobić nie mogą.
|
|
Drago |
29.03.2018 10:33 |
SU46 nie umiano eksploatować. Odpalanie na zimno powodowało pękanie bloku silnika. Druga sprawa, nie oszukujmy się SU46 to nie nowe maszyny. Eksploatacja ich z prędkością ponad 100km/h z pośpiechem - długo to nie mogło potrwać. A trzecia sprawa, magazyn części. Niestety ale jedynie Węgliniec stał jeszcze jakoś w częściach. Do reszty w całym kraju brakowało.
|